
O tej soli usłyszałam już w zeszłym roku. Naczytałam się na jej temat w internetach i stwierdziłam, że nie pozostało nic innego, jak wypróbować i przekonać się co potrafi to cudo 🙂
Sól Epsom, to nic innego jak siarczan magnezu. Nazwa pochodzi od angielskiego miasta- Epsom, w którym jest wydobywana. Pierwszy raz wydobyto ją w XVII w. Inne nazwy soli, to gorzka lub angielska.
Sól występuje w postaci sporych białych kryształków. Dobrze rozpuszcza się w wodzie i nadaje jej ohydny smak: słono- gorzki. Nie nadaje się do potraw. Zawiera magnez, miedź, siarkę, które korzystnie wpływają na kondycję skóry i włosów. Cenna jest szczególnie siarka, która usuwa z organizmu metale ciężkie i toksyczne substancje. Sól działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo i przeciwbólowo. Poprawia wygląd skóry, szczególnie tłustej. Zalecana jest także do skóry głowy ze skłonnością do łupieżu. Pomaga w leczeniu bólów reumatycznych, a kąpiele w niej, dobre są na stres i przemęczenie.


Najpopularniejsze zastosowanie soli, to właśnie kąpiele. Najlepiej przed snem. Zalecane po wysiłku fizycznym, dobre na pozbycie się siniaków i obrzęków. Sól także zmiękcza naskórek, np na stopach. Inne zastosowanie, to picie roztworu z soli, który działa przeczyszczajaco. Idealne dla osób, które mają zaparcia. Ale uwaga! Zbyt częste picie, powoduje skutki uboczne, np wymioty i biegunka.

Moje zastosowanie soli
Rozpuszczam sól w gorącej wodzie w wannie: 2-3 garści. Dodaję zimnej wody, bo wrzątku nie lubię. Trzeba pamiętać, żeby w kąpieli nie używać żadnego płynu, żelu czy mydła. To musi być czysta woda z solą. Zazwyczaj wtedy nakładam na twarz miód i siedzę w solance ok 20 min. Po tym czasie robię peeling twarzy zwykłym cukrem i zmywam tę papkę solanką. Ostatnio dodałam płatki kwiatów i to był głupi pomysł, bo cała się nimi oblepiłam.
Pracę mam w większości stojąca i często puchną mi kostki. Nie jakoś monstrualnie, ale czuję obrzęk. Więc wsypuję do miski trochę soli + ciepła woda i mocze stopy ok 10 minut. Często nie czekam do rozpuszczenia soli. Po prostu poruszam stopami po dnie i robię równocześnie peeling 🙂
Dobrym pomysłem jest właśnie peeling, który można samemu zrobić: do miseczki wsypujemy sól, ścieramy skórkę z limonki i dorzucamy do soli. Wyciskamy sok z owocu i mieszamy z solą. Można też dodać rozdrobnione listki mięty. Przełożyć do słoika i trzymać w lodówce. Idealny na lato, bo odświeża skórę. Ja często dodaję sól do gotowych peelingów, bo nie lubię malutkich drobinek.
Płukanka na włosy: w gorącej wodzie rozpuścić sól i przestudzoną polać umyte włosy. Wmasować w skórę głowy.
Gdzie kupic sól
Najlepiej w internecie. Sklepy w sieci oferują mniejsze lub większe opakowania. Tu w Holandii, znalazłam pudełko soli wielkości pasty do podłogi w Kruidvacie za ok 5 euro! Drogo. Szukałam też na Allegro i to był dobry pomysł 🙂 Ogromne wiadro za ok 30 zł. Pojechałam na urlop do Polski i wróciłam z solą 🙂


Sól polecam każdemu. Ja jej używam i będę używać, bo na własnej skórze przekonałam się, jakie posiada właściwości 🙂
Ja sie w niej mocze z 2 lata juz. W Kanadzie w kazdym supermarkecie czy drogerii mozna znalezc epsom z dodatkiem aloesu, eukaliptusa, cytrusow, wanilii czy kokosa. Ja zawsze wsypuje pol kubka bez zapachu i pol z zapachem 😀
PolubieniePolubienie
Taką z aloesem, to też bym chciała. Muszę poszukać 🙂
PolubieniePolubienie