
Mieszkając w prowincji Zuid Holland, nad Morzem Północnym, zauważyłam, że wiele domów i mieszkań holenderskich urządzonych jest w stylu hampton, albo bardzo podobnie do tego stylu. W moim przypadku, na pierwszym miejscu był i nadal jest styl kolonialny, a na drugim własnie hampton. A ponieważ uwielbiam morze i cieszę się ogromnie, że teraz nad nim mieszkam, więc interesują mnie też wnętrza i dodatki w takim własnie stylu.
Skąd wywodzi się w ogóle styl hampton i co go wyróżnia? Nazwa wywodzi się od The Hamptons, czyli grupy popularnych kurortów leżących na półwyspie Long Island, stanowiących ulubione miejsce wypoczynku bogatych nowojorczyków. Wygląda to mniej więcej tak, że nad oceanem, wzdłuż plaży, stoją okazałe wille, gdzie dobrze sytuowani Amerykanie relaksują się z dala od zgiełku Wielkiego Jabłka.

Co wyróżnia styl hampton? Przede wszystkim jasne wnętrza, bez szaleństw z kolorami. Najlepiej sprawdzą się: biel, beż, odcienie niebieskiego, szarości, jasne brązy. Do tego dużo drewna, lnu i rattanu. Dom urządzony w takich barwach i dodatkach ma wyciszać, uspokajać i kojarzyć się z morskim klimatem. Kolory piasku, odcienie niebieskiego, czy błękitu nawiązują do natury, a to dalekie jest od wyglądu mieszkania w Nowym Jorku 🙂 Mimo to ma być elegancko, ale bez zbędnego przepychu. Mieszkanie w takim stylu można z łatwością urządzić w każdym mieście.
Bazą, dzięki której pomieszczenia wydadzą się przestronniejsze jest, półmatowa, lub matowa śnieżnobiała biel. Z nią można łączyć beż i brąz w różnych odcieniach, kremową biel, kość słoniową i kojarzące się z morzem, rożne odcienie niebieskiego. A gdzieś kiedyś czytałam, że niebieski, to ulubiony kolor większości ludzi na naszym globie 🙂 Z tym, że ten ostatni, od jasnego błękitu, aż po granat, w stylu hampton, najczęściej pojawia się na dodatkach, np poduchy, koce, wazony, czy zastawa stołowa. Kolejnymi elementami w hampton są elementy marynistyczne, np liny, drewniane wiosła na ścianie, kotwice, muszle, kamienie, obrazki przedstawiające: ocean, morze, statki a także morskie zwierzęta i rośliny. Ciekawym dodatkiem jest zegar Mora, który można znaleźć w antykwariatach, lub naszym Allegro. Nie wiadomo do końca, dlaczego i jak zadomowił się w tym wnętrzu, ale wiadomo, że do niego pasuje jak ulał i jest pożądany 🙂

Nie można też zapomnieć o lampach z dużymi abażurami, które stoją w wielu miejscach i o wazonach ze świeżymi kwiatami. W holenderskich domach, ciekawym elementem wystroju są żaglówki, które zobaczyć można w wielu oknach i nie tylko. Mam i ja 🙂 Wynalazłam oczywiście w kringloopie ze 3 lata temu i od tamtej pory sterczy na parapecie w salonie. Ale o tym innym razem 😉 Oto kilka przykładów holenderskich wnętrz i tych podpatrzonych w internetach:












A tu kilka przykładów dekoracyjnych znalezionych w internetach:







Niedługo lato! 🙂