NIEDZIELNY SPACER

Wczoraj było słońce, dzisiaj chmury i wiatr, ale bez opadów. Pojechaliśmy z Panem Mężem do polskiego sklepu, który znajduje się blisko naszego wcześniej wynajmowanego mieszkania. A mieszkanie jest przy porcie, więc poszliśmy na spacer, zobaczyć co tam się zmieniło. Nie było nas dosyć dawno w tamtych stronach. Trochę zmian zaszło. Oprócz tego, nad „zatoką” wybitnieCzytaj dalej „NIEDZIELNY SPACER”

DINANT

Pojechaliśmy znowu w Ardeny. Ale nie na szlak, nie w las. Chcieliśmy zobaczyć jedno z najładniejszych belgijskich miast, czyli Dinant. Czytałam o tym miejscu same ochy i achy. Tutaj opiszę, co widzieliśmy i co sądzę o mieście. Dinant znajduje się w południowej Belgii, w prowincji Namur nad rzeką Mozą, przy granicy z Francją. Teren obecnegoCzytaj dalej „DINANT”

ŚWIĄTECZNE MIASTECZKO I JARMARK

To był drugi w moim życiu jarmark bożonarodzeniowy. Tu, w Holandii jest ich sporo. Mogliśmy jechać np do Maastricht lub niemieckiego Akwizgranu, ale wybrałam malutkie miasteczko Valkenburg (Limburgia), bo tam jarmark jest inny, nietypowy. Dlaczego nietypowy? Bo znajduje się w grocie, pod ziemią. Musiałam to zobaczyć. Bilety kupiłam wcześniej online. Kerstmarkt Gemeentegrot, to największy wCzytaj dalej „ŚWIĄTECZNE MIASTECZKO I JARMARK”

JEZIORO VELUWEMEER

Trochę nam odbiło. Stwierdziłam, że kupimy voetbaltafel, czyli stół z piłkarzykami. Przejrzałam Marketplace i znalazłam fajny za 30€ aż z czterema piłkami. Miejscowość? Daleko. Oferta była z miasta Mappel, w prowincji Drenthe, czyli ok 230km od nas. Jedziemy. Bo co tu robić w niedzielę? Zresztą w tej części Holandii jeszcze nas nie było. Drenthe, toCzytaj dalej „JEZIORO VELUWEMEER”

PIĘKNE I DZIKIE ARDENY

Nie mogliśmy sobie wymyślić lepszego miejsca na sobotni wyjazd. W zasadzie, to ja wymyśliłam, że pojedziemy do Belgii w dzicz… Belgia jest naprawdę ładnym krajem i chcę zobaczyć tam jak najwięcej. Natknęłam się w internecie na zdjęcia i opisy Ardenów. Powiedziałam do Pana Męża, że pakujemy plecak i idziemy w teren. Próbowałam znaleźć początek jakiegośCzytaj dalej „PIĘKNE I DZIKIE ARDENY”

NA POLU

Chciałam zobaczyć pole tulipanów. A, że w sobotę pracowaliśmy, to stwierdziłam, że pojedziemy w niedzielę. Znalazłam do wyboru dwa miejsca. I pewnie znaleźlibyśmy się kilkadziesiąt kilometrów dalej, gdyby nie rozmowa z sąsiadką… W sobotę po pracy zaniosłam jej skrzynkę pomidorów. I tak gadalyśmy pod jej domem niemal godzinę. Powiedziałam, że wybieramy się jutro zobaczyć polaCzytaj dalej „NA POLU”

NATIONAAL MILITAIR MUSEUM

Jestem do tyłu z kilkoma wpisami, więc będę to nadrabiać teraz. Ten będzie o zwiedzaniu muzeum jeszcze w zeszłym roku, jesienią. Chodzi o Narodowe Muzeum Wojskowe. Pan Mąż lubi militaria, a ja ogólnie lubię muzea 🙂 Zawsze człowiek coś ciekawego zobaczy i się czegoś dowie. Dlatego postanowiliśmy wybrać się właśnie tam, bo mieliśmy i takCzytaj dalej „NATIONAAL MILITAIR MUSEUM”

PLAŻA NUDYSTÓW I KILKA SŁÓW O MORZU

Ostatnie dni były typowo letnie. Temperatura podskoczyla do 30° i myślałam, że oszaleję, bo było mi duszno i słabo. Spodziewałam się raczej deszczowej aury, a tu taka niespodzianka. W środę, po pracy namówiłam Pana Męża na wypad na plażę, żeby zobaczyć zachód Słońca 🌅 Widuję je często, ale zawsze mi mało. Wybraliśmy plażę, która znajdujeCzytaj dalej „PLAŻA NUDYSTÓW I KILKA SŁÓW O MORZU”