
Patrząc na holenderskie wnętrza, jadalnie mogę podzielić na te duże i małe. Zależy to m.in od wielkości posiadłości. Wiadomo, że salon niemal w każdym domu jest sporych rozmiarów i w jednej jego części stoi zestaw wypoczynkowy a w drugiej ogromny, zazwyczaj drewniany stół z krzesłami. Krzesła to mało powiedziane. O ile blaty stołowe zazwyczaj mi się podobają: drewno jest piękne 🙂 To już „siedziska” niekoniecznie, bo często nie są typowymi, lekkimi drewnianymi krzesłami, a fotelami, które wg mnie dają wrażenie ciężkości. Jeżeli dom jest naprawdę duży (nie typowa szeregówka), to i kuchnia jest spora. I tam można znaleźć drugą mini jadalnię. Często jest to mały, okrągły lub kwadratowy stół z max 4 drewnianymi krzesłami. I takie lubię najbardziej 🙂 Poniżej kilka przykładów typowej jadalni 🙂

Tu raczej nie widać nowoczesności. Jest salon połączony z jadalnio-biblioteką. Na podłodze pstrokaty dywan, który rzadko można spotkać w holenderskich salonach. Stół i krzesła całe w drewnie, jak z góralskiej chatki. Z tego wszystkiego najbardziej podobają mi się retro puszki na regale, drewniana podłoga i okna 🙂

Przykład połączenia kuchni z jadalnią. Ale widać, że jest to spory kawał kuchni, bo i stół duży: drewniany blat+metalowe nogi. Krzesła też nowoczesne, nawet nadawałyby się do jakiegoś biura. Fajna lampa 🙂 A takie wielkie lampy, wiszące nad stołem, to częsta ozdoba jadalni.

Kolejne połączenie z dużą kuchnią, która „wychodzi” zazwyczaj też na salon. Przyjemne pastelowe kolory no i ten stół… 🙂 Mój gust: prosty, drewniany z równie prostymi krzesłami. Plus oczywiście wisząca nad stołem lampa 🙂

I oto jest to, o czym wcześniej pisałam. Czyli ogromny drewniany blat, z topornymi nogami i krzesła- fotele. Podoba mi się tylko blat. Fotele, do tego w białym kolorze, w jadalni odpadają. Na plus zasługuje dywan i kolor ścian 🙂

Typowa jadalnia w typowym salonie. Z tym, że krzesła w miarę normalne. Piszę: w miarę, bo nie mają wyglądu foteli. Nawet ten ażurowy wygląd bym zniosła, ale białego koloru już nie. Czarne mogłyby być 🙂 Stół jest ok.

Jadalnia połączona z kuchnią. Krzesła pod kolor mebli- drewniane, tak jak stół. Chyba najbardziej przypadła mi do gustu ta mała ławeczka 🙂

I kolejne coś, co jest dla mnie dziwne: coś, co przypomina kanapę i dwa (znowu białe!) fotele na przeciwko. Jedynie stół ujdzie. Nawet ten kryształowy żyrandol mnie nie przekonuje, bo to nie mój gust. Fajne są za to, plakaty sztućców oprawione w ramy. Pasują idealnie. No dobra, ramy też bym zmieniła 🙂

Przykład jadalni w kuchni, ale ciut większych gabarytów, bo stół z ciężkim blatem i nogami. Do tego krzesło- fotele. Co mi się podoba? Wieszak na ściereczki kuchenne- sztućce (mimo, że należy do kuchni) i fajna ceglana ściana. A, i jeszcze ta żarówa przytwierdzona do tej ściany 🙂

Te meble ( nie tylko stół i krzesła) ale też te szafki pod ścianą, przypominają mi trochę te nasze polskie z czasów PRLu 🙂 Dlatego jestem w stanie „przełknąć” nawet te krzesła. Ale teraz z innej beczki, bo na uwagę zasługuje też świetne biurko z równie świetnym fotelem 🙂

Fajne, przytulne wnętrze, bo w drewnie. Do tego oczywiście drewniany prosty stół. Krzesła typowo biurowe, w kolorach, ale nawet mi się podoba…

Masywny blat z równie masywnymi krzesłami. Jadalnia w jasnych barwach, dużo światła i spore roślinki na parapecie. Dla mnie największy plus dostają te lampy wiszące nad stołem. Pasują idealnie- odwrócone wiklinowe koszyki 🙂

Przestronna jadalnia, również w jasnych barwach. Ponownie drewniany stół plus krzesła i ława tym razem, niczym z chatki w górach. A lampy nad stołem, w nowoczesnym wydaniu.

Przykład małego stołu w kuchni z czterema „siedziskami”. Dla mnie oczywiście wyglądają, jak fotele. Nie mój gust, ale tak na marginesie: ta wbudowana w ścianę, szklana witrynka jest super 🙂

Tym razem okrągły stół, przykryty nawet białym obrusem 🙂 W wazonie kwiaty. Fajne drewniane krzesła. Mimo, że sprawiają wrażenie masywnych, to nawet mi się podobają. Do tego biała komoda z bibelotami, talerze na ścianie w niebieskim, delfickim kolorze i biały regał z koszykami. Jest sielsko. Wygląda mi to na dużą „hacjendę” na wsi 🙂 Jest to całkiem przyjemna mała jadalnia.
Moje małe podsumowanie: drewniane stoły- TAK! Masywne krzesła o wyglądzie foteli- NIE!