OGRÓDEK+ GAZETKA JYSK

Wiosna w Holandii chce przyjść, ale jeszcze ją zima blokuje. Rano termometry pokazują 1 stopień, szyby aut są zaszronione i nawet na trawie jest szron. Po południu w zeszłym tygodniu pokazywało się słońce, a dzisiaj już przewaga chmur i u mnie w mieścinie 9 stopni tylko.

W ogródku za dużo nie zrobiliśmy. Żonkile przekwitły a za to wybiły tulipany. Oprócz tego wzeszły słoneczniki 🌻 które posadziłam pod płotem. Wyrzucałam tam starą ziemię doniczkowa a potem posiałam nasiona. I są to te małe słoneczniki, które ucina się potem do wazonu.

Do tego powschodziły inne zasiane kwiatki. Większość jest w doniczkach, ale niezapominajki wsadziłam bezpośrednio do ziemi i nie wiem, czy coś z nich wyrośnie. Widać coś malutkiego zielonego, ale nie wiem, czy to chwast czy niezapominajka 😅 Dlatego narazie żadnych chwastów nie tykam. Czekam, aż wszystko podrośnie.

Między kostką brukową powyrywałam chwasty i zrobiło się czyściej 🙂 Pan Mąż wyciął część bambusa. Trzeba będzie wyciąć go totalnie, bo inaczej z trawy nic nie będzie, a chcemy przecież trawnik mieć. Wszystkie liście, chwasty, patyki i deski wylądowały w dole po oczku wodnym. Jest niemal pełny, więc dużo ziemi nie będzie potrzeba, żeby całkiem je zakopać.

Tulipany 🌷🌷🌷 mam w trzech kolorach: białym, różowym i czarnym. Czekałam szczególnie na te czarne, bo chciałam zobaczyć jak wyglądają na żywo. No i okazało się, że zdjęcie na opakowaniu cebulek swoje, a rzeczywistość swoje. Nie jest to taka typowa czerń. Raczej granat albo fiolet wpadający w kolor czarny.

Ze znalezionych w jednej z doniczek dużych białych bulw, wyrasta takie coś:

Przypomniało mi się, że w poprzednim mieszkaniu miałam na balkonie takie rośliny, ale zapomniałam jak się nazywają 🙈 Drzewo na podwórku, które jest już w sumie dzikie, w zeszłym tygodniu pięknie zakwito na biało. Nie mam pojęcia co to za gatunek, ale pszczoły pojawiły się momentalnie i było ich mnóstwo 🐝 Powiedziałam Panu Mężowi, że szkoda je wycinać. Przytniemy tylko gałęzie, powiesimy domek dla ptaków i niech sobie dalej rośnie 🙂

Dzisiaj znalazłam w skrzynce na listy 📬 plik gazetek ze sklepów. Przejrzałam je i zainteresowała mnie ta z Jyska. Jak mało kiedy. Znalazłam tam drewniane „płytki”, które po połączeniu tworzą coś na wzór tarasu. Myśleliśmy nad paletami. Ale te drewniane kwadraty też są fajne. W piątek chyba tam zajrzymy i kupimy. Najpierw wymierzymy ile potrzeba.

Przeglądam codziennie Marketplace, bo szukam drewnianego stołu do ogródka. Krzesła mamy. Wystarczy sam stół. Nie plastik. Drewno. A obok taki parasol:

Wymyśliłam sobie, że na stole będą stały doniczki z lawendą i lampiony tego typu:

Nie może oczywiście zabraknąć lampeczek 😁

27 kwietnia będzie święto, czyli Koningsdag, czyli Dzień Króla. W tym roku znowu bez wielkich imprez. Za to 28 kwietnia otwierają się normalnie sklepy, więc będzie można do nich wejść bez umawiania się. W sobotę na pewno zawitam wreszcie do kringloopa 😁 Do tej pory, do mojego ulubionego sklepu można było podejść i powiedzieć co się chce, a pracownicy to przynosili. Ale ja nawet nie korzystałam z takiej możliwości, bo co to za przyjemność, skoro nie można było samemu obejrzeć towaru, grzebać i szukać fajnych rzeczy… Teraz, jak tam wejdę, to mnie końmi nie wywloką 🐎😂 W piątek mieliśmy kolejne 3 godziny lekcji, które szybko minęły. A w sobotę przebimbałam cały dzień. No prawie. W piątek był Dzień Książki 📚 więc zrobiłam porządki na regałach i starłam kurz.

Wracając do ogródka… Mam w głowie cały plan, jak ma wyglądać. I znając życie pewnie o czymś zapomnę. Dlatego wymyśliłam sobie, że zrobię swój projekt ogrodu 🙂 Naniosę wszystko na papier, gdzie zapiszę nazwy roślin 🌿 Mam zamiar się za to zabrać już dzisiaj wieczorem 🙂

6 myśli w temacie “OGRÓDEK+ GAZETKA JYSK

  1. Na Twoim miejscu nie dałabym się skusić jyskowi. Mają tam naprawdę strasznie niska jakość rzeczy. Porównałabym to do aktiona. Ogródek masz przepiękny. Bardzo uroczo go prowadzisz i życzę wielu godzin przyjemnej pracy w nim. Śliczne tulipany. Też posiałam słoneczniki ale takie wysokie. Tym razem bliżej płotu by mi ich wiatr nie połamał. Będzie znów dziko u mnie dla pszczół. Nie wiem jak begonie skielkuja. Masz jakieś begonie?

    Polubienie

    1. Nie pojechałam do Jyska 😅 Chyba wszystko kupimy w Gammie. Dziękuję za komplement 😊 Staram się jak mogę żeby to malutkie podwórko jakoś wyglądało. Porównując wygląd ogródka teraz/ kiedyś, to jest ogromny progres 🙂 Mam jedną begonie. Okazało się, że kupiłam ją w tym przydrożnym sklepiku. Babcia mi mówiła, że one są dobre na komary.

      Polubienie

      1. pelargonie na komary, a konkretniej bodziszek cuchnący, tak zwana cytrynka. Begonie nie mają żadnego niestety wpływu na komary 😉

        Polubienie

Dodaj komentarz