
W sobotę wybraliśmy się do Goudy. To nasza druga wizyta w tym mieście. Tym razem kupiłam magnes do kolekcji i oglądałam miasto z wysokości.
W tym roku wypadają 750 urodziny miasta. Z tej okazji Gouda świętuje od kwietnia do września. Prawa miejskie uzyskała w 1272r. od hrabiego Florisa V. Gouda słynie przede wszystkim z wyrobu sera o tej samej nazwie. Handluje się nim na miejscowym targu od wieków. Dzisiaj można takie targi zobaczyć od początku kwietnia do końca sierpnia w każdy czwartek. Ser z Goudy nie jest w zasadzie produkowany w mieście, ale w okolicznych gospodarstwach i fabrykach. Pełnotłusty ser sławę zawdzięcza temu, że urząd miejski dbał o kontrolę jakości oferowanych serów. W mieście jest mnóstwo sklepów, które oferują wyroby mleczarskie.



W Goudzie produkuje się też świece, fajki gliniane i wafle stroopwafels. Centrum miasta to Grote Markt, czyli Duży Rynek. Jego sercem jest bogato zdobiony XV wieczny ratusz.


Otwarty dla zwiedzających był Kościół Świętego Jana. Nie jestem jakąś miłośniczką kościołów. Jeśli już jakiś zwiedzam, to musi być naprawdę ciekawy. Ten w Goudzie wybudowany został w stylu gotyckim, pochodzi z XV i XVI wieku. Jest najdłuższym budynkiem kościelnym w Holandii, ma 123 metry i posiada status zabytku narodowego. Słynie z okazałych 64 witraży, pochówków wewnątrz i charakterystycznych dachów. Okna pochodzą z XVIw i są dziełem ówczesnych malarzy: braci Diricka i Woutera Crabethow. Motywem przewodnim obrazów na witrażach są sceny biblijne i historyczne.



W kościele chowano też zmarłych. Najstarsze zapisy pogrzebów pochodzą z połowy XV wieku. Pogrzeby wewnątrz kościoła stanowiły duże źródło dochodu parafii. Zamożni mieszkanie wynajmowali lub kupowali groby wewnątrz świątyni. W kościele znajdują się też wielkie organy, jedne z najsłynniejszych w Holandii. Zbudowane były w latach 1732-36 przez Jakuba Franciszka Moreau z Rotterdamu. Mają one 3856 piszczałek, 53 głosy, 60 rejestrów, 3 manuały i 1 pedał. Ponad kościołem wznosi się wieża. Znajduje się w niej karylion, czyli zespół połączonych ze sobą dzwonów poruszanych automatycznie. Karylion ma 49 dzwonów.

Mimo, że mam lęk wysokości, to chciałam wejść na dach kościoła. Podobało mi się to, że mogę spojrzeć na miasto z wysokości:)



Potem poszliśmy na spacer wzdłuż kanałów. Kilka zdjęć z Goudy:









Do następnego 🙂
Holenderskie miasta coraz bardziej mnie fascynuja. Zupelnie inne niz te w Kanadzie i w USA. Dziekuje za fajne fotki.
PolubieniePolubienie
Proszę bardzo 😊 Cieszę się, że się podobają 🙂 Ja uwielbiam oglądać i robić zdjęcia kamienicom. Każda ma urok. Zaczęło się od tych w Gdańsku. A te w Holandii są często bardzo krzywe.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jk tam pięknie. Widać, że to stara Holandia. Zupełnie co innego niż u mnie. Piękna architektura.
PolubieniePolubienie