
Już w zeszłym tygodniu wiedziałam, że wyląduje dzisiaj w Lidlu, bo oglądałam gazetkę marketu a tam reklama mnóstwa kwiatów i gadżetów ogrodowych.
A że to środa, czyli wpadłam tam dopiero po pracy, więc wiedziałam też, że zostaną same ochłapy. No i w sumie nie myliłam się, bo wielu roślin z gazetki już nie było. No trudno. Ale i tak postanowiłam coś wybrać. Z tego co zostało, nie wszystko mi pasowało, a kilka z tych roślin mam już zresztą zasianych w ogródku. To m.in było w gazetce:




Stwierdziłam, że z pustymi rękami nie wyjdę. Pan Mąż poszedł po worek swoich ulubionych warzyw, czyli ziemniaków, a ja grzebałam w roślinach i myślałam co by tu wybrać… Zdecydowałam się na niecierpka Waleriana, szałwię i dwie doniczki lawendy. Lawenda już jakiś czas temu mi się spodobała, a dokładniej jej kolor 💜 Poluję jeszcze na stokrotki 🌼



Znalazłam też malutkie opakowania z „jajkami”, z których wyrosną miododajne kwiaty 🍯🌺🌸 Czyli taki dziki ogród dla pszczół i motyli 🐝😊 W każdym pudełeczku jest po 6 kulek. Sadzi się je do ziemi, podlewa i po jakimś czasie wyrastają rośliny. Mam już nawet pomysł, gdzie je posieje.



Do tego dorzuciłam 20 litrowy worek ziemi. Jakimś cudem udało mi się o niej nie zapomnieć 😆 Teraz trzeba zacząć polowanie na doniczki, bo tych ciągle mi brakuje. Kilka z nich nadawało się do wyrzucenia, bo zimowały na dworze (nie pomyślałam żeby wynieść je na strych 😒) i popękały od mrozu. Ale na szczęście jest Marketplace a tam zawsze się coś znajdzie za centy 😁 Dzisiaj zauważyłam też, że z ususzonych wcześniej i posadzonych nasion papryczek chili, wyrosły wreszcie młode roślinki 😀 Czyli coś z tego będzie 🙂

A dzisiejsze nabytki zostaną do weekendu w domu. Na dworze dzieją się dziwne rzeczy, a to o tej porze w Holandii raczej nienormalne. Zaczęło się od deszczu, potem pojawił się wiatr, grad a wczoraj nawet śnieg! ☁☔❄ Codziennie doglądam roślin na dworze i na szczęście żyją i są całe. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi i w sobotę posadzę nowe kwiatki. Narazie zostawiłam je w salonie na rozłożonym worku na śmieci.

Mąż 0ojechal właśnie polować na tą promocje. Kupił sobie stół roboczy, bo chce w tym roku bijkeuken wyremontować oraz dwie skrzynie do ogrodu. Wrzucił tam większość gratów z bijkeuken więc zrobiło się miejsce, bo mógł rozłożyć szafki, które zostały po poprzednich właścicielach. Wreszcie rowery stoją tak, że łatwiej je wprowadzić i wyprowadzić. Kiedyś będzie szopka na rowery ale na razie muszą stać w bijkeuken. Te skrzynie wyglądają konkretnie. Zamykane na klodke. Jak się przebuduje bijkeuken to będą służyły mi do moich gratów do zabawy w ziemi oraz do trzymania poduszek do mebli ogrodowych. Masz rację, wie popołudniami nie bardzo jest czego szukać w Lidlu. Ba! Nawet w jumbo I Deen popołudniu pieczywa potrafi brakować. Kiedyś mąż miał wolne więc pojechał z rana na otwarcie i nie mieli jeszcze rozpakowanych wózków z roślinami, więc pani zaprowadziła go na zaplecze i powiedziała, że może wziąć co chce. Przywiózł wtedy bardzo dużo roślin dla mnie i naszego kolegi. 🙂 pewnie jakby jechał popołudniu to zobaczyłby tyle co Ty. Niecierpki masz ładnie rozwinięte. Ja wysiałam i na razie mają ledwie 4 listki. Tak chyba od miesiąca…. Trace cierpliwość.
PolubieniePolubienie
W Lidlu miał być grill ogrodowy, parasol i inne takie. Nic nie widziałam. W przyszłą środę mają być hortensje. Pojadę, może coś zostanie dla mnie 😅 Mam ochotę zobaczyć co jest w Aldi. Wieki tam nie byłam, a też fajne rzeczy można spotkać. Też mam problem z niektórymi kwiatkami. W tym roku nie wzeszły mi np małe żonkilki, które mam w doniczkach 😒 Aha! I nie zapomnij pochwalić się torbą, jak już przyjdzie 😁
PolubieniePolubienie