Chciało mi się ciasta. Nie ze sklepu, nie z kremem, nie z serem, nie z jabłkami. I nie ciastek. Chciało mi się prostego ciacha z owocami, np. truskawkami. Problem w tym, że ja na pieczeniu ciast znam się tak, jak na pływaniu z rekinami. Ale od czego jest internet. Wyszukałam najprostszy przepis jaki może być.Czytaj dalej „PROSTE CIASTO Z KRUSZONKI”
Author Archives: polskiwiatrak
KERMIS
Całą sobotę siedziałam w domu i sprzątałam. Pan Mąż pojechał pływać łodzią ze znajomymi Holendrami. Po jego powrocie mieliśmy iść na miasto, ale już mi się nie chciało. Wyszliśmy w niedzielę wieczorem. W naszym mieście odbywał się kermis, czyli lunapark+ jarmark. Zawsze pojawia się dwa razy: najpierw w czerwcu potem w sierpniu. Ten w sierpniuCzytaj dalej „KERMIS”
ZAKUPY, CZYLI ILE KOSZTUJE CUKIER
Byliśmy dzisiaj na zakupach, czego nie lubię, ale jak mus, to mus. Najczęściej wybieramy Lidla, bo jest tam mnóstwo produktów które lubimy i w miarę znośne ceny. Kupujemy tam zazwyczaj rzeczy potrzebne, które znamy, choć czasem wpadnie do koszyka coś nie z kartki. Na zakupy zawsze chodzę z kartką, bo po prostu zapominam co mamCzytaj dalej „ZAKUPY, CZYLI ILE KOSZTUJE CUKIER”
POD PRYSZNIC
Jest gorąco. A na upał najlepsza jest woda. Dokładniej rzecz ujmując: prysznic. A pod prysznic najlepszy jest dobry żel. I taki znalazłam. Wcześniej używałam różnych żeli, różnych marek. Był to np Nivea o delikatnym zapachu, albo Fa kokosowe lub waniliowe. Od około dwóch lat używam marki Sanex. Wypatrzyłam ją tu, w Holandii. I na pewnoCzytaj dalej „POD PRYSZNIC”
4 KRYMINAŁY
Ostatnio w weekend postanowiłam dla odmiany coś obejrzeć. Mamy konto na Cda i trzeba korzystać. Myślałam nad horrorem albo kryminałem. Padło na kryminał. Leciałam hurtem. 4 filmy i przed tv siedziałam do godziny drugiej w nocy. Dzięki temu, obejrzałam kryminał/dramat, który już od bardzo dawna siedział mi w głowie i odkryłam świetną skandynawską serię. „Evilenko”/Czytaj dalej „4 KRYMINAŁY”
MINĄŁ LIPIEC…
Wreszcie zbliża się koniec lata. To moja najmniej ulubiona pora roku. W tym roku nie mam zupełnie pociechy z ciepłych dni. Urlopu latem nie mamy, bo dużo pracy. Zawsze bierzemy wolne we wrześniu. Teraz też, tym bardziej, że mamy wtedy imprezy rodzinne. Więc typowych wakacji nie mam. Nad morze rzadko jeżdżę, nie chce mi się.Czytaj dalej „MINĄŁ LIPIEC…”
W DOMU KRYTYM STRZECHĄ
Taki dom ma swój urok. Dach kryty strzechą, kwadratowe okna z małymi szybkami, okiennicami i do tego stojący nad wodą. Typowo sielski obrazek. W Holandii jest mnóstwo takich domów. Na wsiach i mniejszych miasteczkach, można spotkać takie budynki. I nie są to wcale małe chatki, które kojarzą się z typową zapadłą dziurą. To są ogromneCzytaj dalej „W DOMU KRYTYM STRZECHĄ”
KOLEJNE ZA MNĄ
We wpisie o książkach pisałam ostatnio o autorce B.A.Paris. Jej thrillery psychologiczne zainteresowały mnie na tyle, że sięgnęłam po kolejne jej pozycje. Po „Za zamkniętymi drzwiami” i „Pozwól mi wrócić” przyszła kolej na „Dublerkę” i „Na skraju załamania”. Dwie pierwsze książki podobały mi się, czego nie mogę powiedzieć o „Dublerce”. Pożyczyłam ją koleżance z pracy,Czytaj dalej „KOLEJNE ZA MNĄ”
GOUDA, SEROWE MIASTO
W sobotę wybraliśmy się do Goudy. To nasza druga wizyta w tym mieście. Tym razem kupiłam magnes do kolekcji i oglądałam miasto z wysokości. W tym roku wypadają 750 urodziny miasta. Z tej okazji Gouda świętuje od kwietnia do września. Prawa miejskie uzyskała w 1272r. od hrabiego Florisa V. Gouda słynie przede wszystkim z wyrobuCzytaj dalej „GOUDA, SEROWE MIASTO”
MINĄŁ CZERWIEC
Pierwszy miesiąc lata za nami. Jeden dzień był upalny a potem burza. Lubię burze i lubię, gdy ziemia jest mokra, bo wtedy mogę w ogródku grzebać. A gdy nie było już gorąco, poszliśmy na spacer po mieście. Chciałam w sumie zobaczyć kilka mostków nad kanałami, które są tu koło nas. I odkryliśmy kolejny duży park.Czytaj dalej „MINĄŁ CZERWIEC”