CZAS NA SAŁATKĘ

Wreszcie trzeba wrzucić na ruszt coś, czego dawno się nie jadło 😋 Nie miałam wcześniej czasu i ochoty na mieszanie w michach, ale dzisiaj naszło mnie na moją ulubioną sałatkę 🙂

Przez ostatnie dwa tygodnie pracy (bez wolnego weekendu) bardzo mało jadłam, bo nie miałam chęci na nic, nie było nawet czasu na wymyślanie fajnego żarcia do pracy. Ba! Nawet weny nie mieliśmy. Zapychałam się wodą i szłam spać 😴 Poza tym jedyne na co miałam czas, to zrobienie jakichś kanapek. Ale ileż można? Znowu mam ochotę na coś innego. Teraz chociaż mam wenę na zrobienie mojej sałatki, którą mogę jeść kilogramami 😁 W weekend nawet rosół ugotowałam i zjadłam, mimo, że za nim nie przepadam, bo wody z tłuszczem nie lubię a tego cienkiego makaronu to już w ogóle. A ten rosół naprawdę mi smakował.

Moja ulubiona sałatka ma tylko 5 składników+ sól i pieprz 🙂 Robi się ją bardzo szybko, mimo że trzeba ugotować makaron. A że do niej potrzeba tego drobniutkiego, więc jest to chwila moment. W oryginalnym przepisie jest to makaron orzo (w kształcie ziarenek ryżu), ale jeśli takiego nie mam akurat, to pasują też malutkie muszelki lub kółeczka. Ja do tej dodałam muszelki. Pilnuje, żeby go nie rozgotować, bo w połączeniu z resztą składników wyjdzie paćka. Oprócz tego: ogórek świeży pokrojony w drobną kostkę, wędlina drobiowa (jeśli nie ma, to może być np polędwica sopocka, czy inna szynka) także pokrojona w kostkę, majonez i koperek. Zielenina może być świeża albo mrożona. Suchy koper nie ma wg mnie takiego aromatu i on ginie w tej sałatce. A zapach i smak koperku jest tu akurat dla mnie najważniejszy 🙂 Uwielbiam go, a za dzieciaka nie cierpiałam. Tak samo mam z kaszą gryczaną. Człowiek, to nie wiedział co dobre 😅 I wszystkie składniki połączyć trzeba z makaronem (nie czekam aż ostygnie, przelewam zimną wodą), dodać majonez, sól pieprz i wymieszać. Potem do lodówki i po godzinie można jeść 😊 Ja tę sałatkę robię zawsze wieczorem i na drugi dzień biorę do pracy. Pycha!

Uważam, że najlepiej trzymać ją max 2 dni. Wtedy jest najlepsza. Zresztą w moim przypadku, po dwóch dniach już jest „po ptokach”. Zjedzona 😋

🍲🍖🍲🍖🍲🍖🍲🍖🍲🍖🍲🍖🍲🍖

One thought on “CZAS NA SAŁATKĘ

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: