PIERDOŁY Z KRINGLOOPA

Po całkiem długiej przerwie, wybraliśmy się do sklepu z używanymi rzeczami, tego mojego ulubionego. Zaraz przed Bożym Narodzeniem w Holandii był lockdown i pozamykali sklepy. Dlatego teraz stwierdziłam, że może czas się wybrać do kringloopa, tym bardziej, że Niderlandy już o covidzie zapomniały.

Czy było coś ciekawego? Raczej nie. Myślałam, że po tak długiej przerwie nie wyjdę szybko że sklepu, a tu wystarczyło mi pół godziny, żeby przeskoczyć po wszystkich regałach:) Coś tam kupiłam, ale zbyt dużo fajnych i ciekawych rzeczy raczej nie widziałam. Pan Mąż kupił sobie kilka klamotów, które -jak stwierdził-przydadzą się do sklejania modeli. Jak ja „lubię” to stwierdzenie na temat mało przydatnych rzeczy: A NIE WYRZUCĘ, BO SIĘ PRZYDA 🤦 A potem leżą różne graty w szufladzie, gdzie brakuje tylko dziada z babą. Fajną rzeczą, którą wyszukał, to mała pompka do roweru za 2,50€. Naciska się stopą i pompuje. Do plecaka się zmieści:)

Ja za to oczywiście grzebałam w doniczkach i wzięłam 3- dwie małe drewniane skrzyneczki (będą na stolik do ogródka) i jedną białą osłonkę na jakiegoś kwiatka w domu.

Do tego mały obrazek, który jest drewniany i standardowo z motywem morskim. A dokładniej, jest to łódka:) Zawiśnie nad komodą w sypialni.

Zastanawiałam się nad tą bluzką i zdecydowałam się kupić. Koszt to 3€

Długi rękaw, dekolt w łódkę i lejący się materiał.

A najlepszą rzeczą jaką kupiliśmy ostatnio, to fotel rattanowy z miękką poduchą:) Polka sprzedawała na Marketplace i tylko ok. 20 km od nas. Po pracy odebraliśmy.

Co jeszcze było w kringloopie? A np. takie rzeczy:

Koszyki i koszyczki. Tych już trochę mam, więc teraz w nich nie grzebałam.
Mnóstwo różnych figurek
W tym figurki Buddy. Już dawno zauważyłam, że Holendrzy Buddę lubią. Oprócz tych małych, sporo dużych figur i obrazków z wizerunkiem Buddy można tu zauważyc w ogródkach.
Półki zapchane ramkami na zdjęcia. Holendrzy lubią różne ramki powieszone na ścianach. Pamiętam, że kiedyś Polacy trzymali zdjęcia tylko w albumach. Teraz się to chyba zmienia, bo ramki potrafią być naprawdę ładne i ciekawe.
Meble były chyba najciekawsze 🙂

Do następnego!

2 myśli w temacie “PIERDOŁY Z KRINGLOOPA

  1. Nie umiem w kringlopie wybrać ubrań. Nigdy nie umiałam. Nawet w sklepie nie umiem. Online jak są na modelce to jeszcze, ale jak wisi na wieszaku to brak mi wyobraźni. Lepiej wychodzę na tym, jak mi ciocia kupuje w lumpeksie. Zawsze świetnie mi dopasuje. Zaś z innych rzeczy to generalnie nie mogę wchodzić do sklepu z dekoracjami bo wszystko mi się podoba. Choć nic nie pasuje.

    Polubienie

    1. Ja tak miałam z ubraniami kiedyś. Teraz jakoś nauczyłam się kompletować te ciuchy. Nie umiem za to porządku w szafie utrzymać 😆 Z dekoracjami mam podobnie. Wiem na pewno, że nie lubię błyszczących rzeczy 🙂

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: